Sis Disha, cycata lisica, figlarnie się rozbierała, drażniąc mnie w kuchni.Pożerałem ją, delektując się jej obfitymi atutami.Odwzajemniła to, robiąc mi niesamowitego lodzika, zanim zachwyciłem ją, rozkoszując się każdym centymetrem, aż w końcu została dogłębnie zaspokojona.